Minęły cztery tygodnie od powrotu najmłodszych uczniów do szkoły. Dzieci wróciły nie tylko do klas, ale także do szkolnej świetlicy, a tu nie ma miejsca na nudę. Pani Danusia Olek czuwa nad tym, by nie przegapić żadnego święta i ważnego dnia. I tak przed Dniem Babci i Dziadka powstawały portrety ukochanych seniorów, a podczas przedpołudniowych zajęć, dzieci z ochotą opowiadały o tym, co najbardziej lubią robić z dziadkami. Niektórzy pieką ciasta, inni grają w gry i spacerują, a jeszcze inni łowią ryby.
28 stycznia przypada Dzień Klocków LEGO. Chyba nie ma dzieci, które nie lubią tych klocków. Na wycieczkę do Danii wybraliśmy się tylko „palcem po mapie”, ale może kiedyś uda się odwiedzić LEGOLAND. W tym dniu powstawały wspaniałe budowle i galeria kolorowanek z bohaterami LEGO.
29 stycznia to Dzień Układania Puzzli. Znowu moc emocji dostarczyło dzieciom układanie obrazków z drobnych elementów.
Dla wielu uczestników zajęć w świetlicy zabawy konstrukcyjno-manipulacyjne to ogromna radość. Praca w grupie lub indywidualne budowanie to okazja do realizacji ciekawych pomysłów. Układanie obrazów z nakrętek to było nowe wyzwanie. Powstałe prace zachwyciły wszystkich.
Ostatnio furrorę w świetlicy robią wyścigi z wykorzystaniem nakrętek. Na dywanie pani Danusia lub dzieci wyznaczają taśmą malarską trasę po której ścigają się nakrętkowi zawodnicy. To taka nowoczesna wersja dawnych kapsli.
Oczywiście w styczniu nie zabrakło motywów karnawałowych. Dzieci z ogromną precyzją kolorowały maski i karnawałowe stroje, a dźwięki samby i rock and rolla porywały do tańca.
Zima, która po wielu latach objawiła się śnieżnym puchem i silnym mrozem, nie mogła przejść niezauważona. Zabawy na śniegu to zawsze wielka radość, a prace z bałwanem jako głównym bohaterem, to dobry pomysł na nudę.
Walentynkowa twórczość zawsze cieszy się zainteresowaniem dzieci. To bardzo miłe święto. Można powiedzieć komuś, że się go bardzo lubi, a pięknie wykonana kartka lub serduszko, są dowodem na to, że ktoś jest dla nas ważny.
Tyle się działo w świetlicy w ciągu dwudziestu dni chodzenia do szkoły uczniów najmłodszych klas. Sami oceńcie czy to dużo czy mało. Miejmy nadzieję, ze nie wrócimy do zdalnej nauki, bo pani Danusia już ma plany na kolejne świetlicowe zajęcia. W środę Dzień Kota. Będzie się działo…