Telefony_zaufania_dla_dzieci_i_mlodziezy.pdf
Przyczyny samookaleczania u dzieci:
aspekty psychologiczne
Wydawałoby się, że nikt zdrowy psychicznie nie powinien samemu sobie czynić krzywdy chociażby poprzez oblewanie swojego ciała toksycznymi substancjami – w społeczeństwie nierzadko pokutują opinie, że autoagresja występuje wyłącznie u ludzi chorych psychicznie. Taka opinia jest jednak zarówno krzywdząca, jak i nieprawdziwa – otóż rzeczywiście, samookaleczanie u dzieci może być przejawem zaburzeń psychicznych, ale i może ono występować z powodu doświadczania przez młodego człowieka jakichś wyjątkowo ciężkich dla jego psychiki wydarzeń.
Samookaleczanie zazwyczaj jest tak naprawdę ucieczką. Takowe słowa mogą być brane za absurdalne, prawda jednak jest taka, że człowiek, który nie radzi sobie ze swoimi obciążeniami psychicznymi, może w okaleczaniu znajdować sposób na poczucie odzyskania jakiejkolwiek kontroli nad swoim życiem – w końcu to on decyduje o tym, jakie rany i kiedy sobie zadaje. Co jednak może sprawiać, że pacjent będzie potrzebował ucieczki? Otóż bardzo różne problemy. U dzieci nierzadko do samookaleczania doprowadzają nieprawidłowości związane z procesem wychowawczym – niedostatek uwagi, przemoc (fizyczna, ale i psychiczna), a także nadmierna opiekuńczość czy ciągła kontrola mogą być czynnikami sprawczymi samookaleczania u dzieci. Czasami zaburzenia pojawiają się wskutek przeżycia przez młodego człowieka bardzo traumatycznych zdarzeń – jako ich przykłady można tutaj podać przemoc seksualną (np. doświadczenie gwałtu), ale i poważne nękanie ze strony rówieśników. Samookaleczanie u dzieci może być powiązane z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Wśród problemów, które mogą przejawiać się między innymi tego rodzaju nieprawidłowościami, wymieniane są chociażby zaburzenia nastroju (takie jak np. depresja czy choroba afektywna dwubiegunowa). Zwiększone ryzyko autoagresji miewają pacjenci cierpiący na zespół Retta, autyzm czy osoby z niepełnosprawnością intelektualną. Dzieci i młodzież z ADHD czy zaburzeniami zachowaniami – ze względu na trudności z kontrolą impulsów – także zaliczane są do grupy pacjentów, u których ryzyko samookaleczania jest nasilone. Podobnie jest w przypadku schizofrenii– dzieci chorujące na tę jednostkę również mogą się samookaleczań.
Samookaleczanie u dzieci: jak pomóc dziecku?
Tak jak naprawdę różnorodne bywają przyczyny samookaleczania u dzieci, tak jedno jest pewne – nigdy nie wolno bagatelizować tego problemu. Rany na ciele, po krótszym lub dłuższym czasie, wygajają się, jeżeli jednak dziecko nie zostaje objęte niezbędną mu opieką, to „rany” w psychice same z siebie z pewnością nie znikną.
Aby móc w jakikolwiek sposób pomóc dziecku, które się samookaleczą, przede wszystkim konieczne są próby znalezienia przyczyny, przez którą młody pacjent to robi. Czasami szczera rozmowa dziecka z rodzicami – szczególnie, gdy mają oni ze sobą dobry kontakt – umożliwia znalezienie tych powodów, w praktyce jednak dość często okazuje się, że sami opiekunowie nie są w stanie wydobyć z pociechy, dlaczego się ona samookalecza. Z tego właśnie powodu najlepiej od razu poszukiwać pomocy doświadczonych specjalistów – nie ma co się wahać, najlepiej zgłosić się z dzieckiem do psychologa czy psychiatry dziecięcego.
Identyfikacja podłoża samookaleczania u dzieci jest bardzo ważna dlatego, że to właśnie ku niemu kierowane są oddziaływania terapeutyczne. Pomóc młodym pacjentom może właśnie przede wszystkim psychoterapia – podczas niej podejmowane są próby rozwiązania konfliktów psychologicznych, których istnienie prowadzi do tego, że pacjent się samookalecza. Nie ma natomiast żadnych leków, które doprowadziłyby do tego, że dziecko zaprzestanie autoagresji – owszem, czasami młodym, samookalaczającym się ludziom zalecane jest leczenie farmakologiczne, aczkolwiek takowe podejmowane jest wtedy, gdy istnieją u nich jakieś zaburzenia czy choroby psychiczne (jako przykład można tutaj podać depresję, w której przypadku pacjentowi może być zalecone stosowanie leków przeciwdepresyjnych).
Bibliografia
Eckhardt A.: Autoagresja. Wydawnictwo WAB, Warszawa 1998.