Rozwijaj myślenie twórcze swojego dziecka
apteczka pierwszej pomocy
psychologicznej & pedagogicznej !!!!
Rodzicu, wspieraj, dostarczaj, zachęcaj, akceptuj, zdolności swojego dziecka:
- Zaspokajaj potrzeby poznawcze dziecka. Odpowiadaj na zadawane pytania. Podsuwaj interesujące lektury, gry, zabawy, programy edukacyjne. Proponuj wyjścia na wystawy, prelekcje, udział w dodatkowych zajęciach rozwijających zainteresowania dziecka (np. plastyczne, muzyczne, matematyczne, literackie, przyrodnicze itp.). Poszerzaj, wzbogacaj wiedzę dziecka o dodatkowy program kształcenia z danej dziedziny.
- Rozwijaj myślenie twórcze dziecka. Jest ono nieodłącznym składnikiem zdrowia psychicznego, jednym ze sposobów samorealizacji, sprzyja osiąganiu sukcesów.
- Wzbudzaj twórczą aktywność swego dziecka (otwarty, spontaniczny i twórczy styl życia jest największym darem, jaki rodzice mogą ofiarować potomstwu: uznanie przez rodziców twórczego zachowania budzi w dziecku śmiałość, ducha przygody, poczucie bezpieczeństwa :
- dostarczaj materiałów rozwijających wyobraźnię,
- dostarczaj źródeł, które wzbogacają obrazowość języka (np. baśnie ludowe, mity, legendy),
- zostawiaj dziecku czas na myślenie i marzenia na jawie; niech ma czas na zadumę i namysł, a nie na bieganie od jednego zajęcia do drugiego,
- zachęcaj dziecko do utrwalenia swoich pomysłów,
- nadawaj jego wytworom skończoną formę (opraw rysunki, złóż tomik z wierszy),
- akceptuj naturalną skłonność do odmiennego spojrzenia na rzeczy,
- chwal przejawianie szczerej indywidualności,
- bądź ostrożny z redagowaniem, poprawianiem tekstów pisanych przez dzieci,
- zachęcaj do bawienia się słowami,
- kochaj dziecko i mów mu o tym.
- Stwarzaj okazję do jak najczęstszych kontaktów grupowych. Doświadczanie zespołowego działania, uczestniczenia w spontanicznych i zorganizowanych zajęciach grupowych rozwinie umiejętności komunikacji. Pomóż dziecku w nawiązaniu kontaktów społecznych (zaproś kolegów do domu lub na wspólną wyprawę, np. do kina, zapisz na zespołowe zajęcia pozaszkolne itp.).
- Nie zaniedbuj rozwoju fizycznego dziecka. Zachęcaj do spędzenia czasu wolnego w sposób aktywny ruchowo. Zainteresuj jakąś dyscypliną sportu (np. tenis, pływanie itp.).
- Pamiętaj! Dziecko zdolne jest przede wszystkim dzieckiem, a dopiero potem utalentowanym. Nadmiar obowiązków, nasze zbyt duże wymagania mogą je zmęczyć i zniechęcić do wysiłków. Zapewniaj wsparcie, stwarzaj poczucie bezpieczeństwa.
Jest jedna zdolność, bez której uczenie się byłoby niemożliwe: ciekawość
Dziecko zdolne, czyli cechujące się wybitną inteligencją, będzie charakteryzowało się przede wszystkim umiejętnością samodzielnego i szybkiego uczenia się. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych cech jest również ogromna ciekawość świata. Zdolny uczeń, niezależnie od swoich zainteresowań czy też konkretnych umiejętności, będzie potrafił przyswoić sobie wiedzę szybciej niż jego rówieśnicy i będzie to robił z przyjemnością. Jest to zauważalne w tych momentach, kiedy reszta klasy jeszcze nad czymś pracuje, a on już skończył.
Warto pamiętać, że inteligencja jest ogólną cechą umysłu, dlatego nie jest związana z konkretnymi zdolnościami. Niemniej może ona wpływać na lepsze rozumienie pewnych zagadnień. Obserwuje się, że osoby inteligentne są sprawniejsze w takich dziedzinach jak matematyka, języki czy też muzyka, ponieważ nie wymagają one uczenia się na pamięć i są oparte na logicznych zasadach, wymagających analizy i zdolności abstrahowania. Wpływa to na fakt, że zdolne dzieci lubią zabawy i zagadki logiczne, ale z drugiej strony są trudniejszymi uczniami, ponieważ wymagają od swoich nauczycieli większego przygotowania merytorycznego i szybko wyłapują nieścisłości, niekonsekwencję oraz luki w ciągu rozumowania.
Wśród najbardziej typowych cech, które zdolny uczeń reprezentuje w klasie i poza nią, należy wymienić:
- może szybciej się uczyć i przyjąć więcej wiedzy naraz;
- ma lepszą pamięć;
- jest ciekawy świata i często zadaje pytania;
- posługuje się bogatym słownictwem;
- ma rozległe zainteresowania i oryginalne hobby, posiada nieraz szczegółową wiedzę na temat oryginalnych zagadnień;
- łatwo angażuje się w interesujące go zajęcia i nie potrzebuje zachęty, aby rozwijać swoje zainteresowania;
- zaskakuje nietypowym podejściem do różnych zagadnień;
- jest uparty i nieustępliwy;
- może mieć problemy z odnalezieniem się wśród rówieśników;
- może być zarówno osobą cichą, skrytą i niewyróżniającą się, jak i przebojową i energiczną.
Dziecko zdolne swoje nieprzeciętne możliwości może rozwijać w różnych obszarach:
- humanistycznych,
- matematycznych,
- artystycznych,
- przyrodniczo-ekologicznych,
- organizacyjnych,
- sportowych,
Zdarza się, że uczeń zdolny jest prymusem i nie sprawia trudności wychowawczych, ale często też powoduje niemałe problemy. Jest tak głównie dlatego, że nudzi się na lekcjach, które są dla niego zbyt proste. Nieraz mówi się o takich osobach „zdolny, ale leniwy”, ponieważ zdolny uczeń nie musi wkładać wiele pracy i czasu w opanowanie nowego materiału. Znudzenie powoduje dekoncentrację i nadpobudliwość, które prowadzą do przeszkadzania w lekcjach, a nieraz też dyskutowania z nauczycielem i celowych prób rozdrażnienia go. Uczeń zdolny zadaje pytania abstrakcyjne już w wieku 8-9 lat (podczas gdy u pozostałych dzieci zaczynają się one w wieku 15 lat), co może wprowadzać w zakłopotanie i zakłócać przebieg zajęć. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z uczniem zdolnym, ale leniwym, czy też uczniem zdolnym i niesprawiającym kłopotów, ważne jest zapewnienie mu optymalnych warunków do rozwoju, ponieważ wymaga on indywidualnego podejścia. Jest to decydujące dla jego rozwoju, szacuje się nawet, że aż 80% zdolności dzieci kształtuje się w okresie wczesnoszkolnym.
Dzieci z nierozpoznanymi zdolnościami często mają problem z zachowaniem na zajęciach. Wykorzystują intelekt do podważania autorytetu nauczyciela, są zdekoncentrowane i nie wykorzystują swojego potencjału do rozwijania się w szkole. Nauczyciel odbiera ich nadpobudliwość i negatywizm jako przeszkadzanie w lekcjach, a nie wynik znudzenia zajęciami. Warto jest w trudnych momentach zająć nadpobudliwego ucznia dodatkowym zadaniem, które przy okazji będzie dla niego dobrą zabawą.
Bardzo ważne jest również uczenie pracy nad swoimi emocjami. Dziecko zdolne ma wysokie wymagania wobec siebie i warto wskazywać mu, że porażki zdarzają się wszystkim i nie przekreślają jego wartości jako człowieka. Warto podkreślać przy tych okazjach, że dzięki popełnianiu błędów można czegoś się nauczyć i rozwijać, a każda porażka wzmacnia umiejętność pokonywania problemów w życiu. Należy uczyć zdolne dziecko radzenia sobie z przegraną i przyjmowaniem krytyki.
Poczucie, że jest się wartościowym człowiekiem niezależnie od tego, czy nieustannie potwierdza się swoje zdolności, czy też nie, jest również kluczowe z punktu widzenia kontaktów z innymi dziećmi. Często uczniowie zdolni mają problemy z odnajdywaniem się w grupie rówieśniczej z powodu odmiennych zainteresowań. Paradoksalnie nawet wyróżniony uczeń czuje się zakłopotany publicznym chwaleniem oraz czuje, jak wpływa to na odbiór jego zdolności przez rówieśników. Mogą oni zazdrościć mu i dokuczać, wiedząc, że nie są w stanie dorównać jego poziomowi i przez to nigdy nie zasłużą na pochwałę. To szkodliwie wpływa na zwartość grupy, dlatego warto zadbać o to, aby nie wyróżniać zbyt mocno zdolnego ucznia. Również istotne jest, aby pochwały były sprawiedliwe. Poczucie sprawiedliwości jest u dzieci bardzo silne i są one wyczulone na to, czy za podobne przewinienie (przykładowo brak pracy domowej) są one tak samo oceniane.
Mając na uwadze, że kontakty z rówieśnikami są nieraz tak trudnym zagadnieniem dla zdolnych uczniów, warto zachęcać dziecko do angażowania się w pracę zespołową. Dzięki temu klasa będzie mogła wypracować metody współpracy i komunikacji. Jest to szczególnie ważne, ponieważ istnieje ryzyko, że nadmiernie odseparowany uczeń wyrośnie na aroganta i egocentryka.
Fundamentalnym pytaniem jest kwestia tego, kto jest bardziej odpowiedzialny za rozwój talentów i zdolności ucznia wybitnego – nauczyciel czy rodzic? W obecnych czasach zdarza się, że rodzic spędza ze swoim dzieckiem w ciągu tygodnia mniej czasu niż jego nauczyciel w ciągu jednego dnia, szczególnie gdy mówimy o małych dzieciach, uczęszczających do przedszkola czy do pierwszych klas szkoły podstawowej. Łatwiej jest więc nauczycielowi, jako znającemu podstawy teoretyczne profesjonaliście, zaobserwować u dziecka cechy wskazujące na istnienie zdolności. Z drugiej strony, rodzice są świadkami życia dziecka od momentu jego narodzin, obserwują swoje dziecko w różnych sytuacjach i bardzo dużo o nim wiedzą, więcej niż nauczyciel mający pod opieką grupę 20-30 dzieci. Dlatego też można pokusić się o stwierdzenie, że odpowiedzialność za rozwijanie potencjału młodych ludzi jest obopólna i leży w gestii zarówno rodziców jak i nauczycieli, jednak każda ze stron odpowiada za inne obszary oddziaływania na dziecko.
Bardzo ważną kwestią jest właściwa pomoc edukacyjna, której wymagają zdolni uczniowie. Zarówno kierowanie rodzica z dzieckiem do odpowiednich specjalistów, jak również wsparcie poprzez określone zajęcia, działania, organizację przestrzeni życiowej sprzyjającą rozwojowi talentu.
Podtrzymywanie i rozbudzanie ciekawości to główne zadanie rodziców i nauczycieli!
Na podstawie materiałów szkoleniowych
Pozdrawiamy bardzo serdecznie
Trening doskonalące pamięć
apteczka pierwszej pomocy
psychologicznej & pedagogicznej !!!
Pamięć jest to zdolność do rejestrowania i ponownego przywoływania wrażeń zmysłowych, skojarzeń oraz informacji.
Pamięć krótkotrwała – utrzymuje się od kilku sekund lub minut do nawet kilku godzin. Ma ograniczoną pojemność, wymaga ciągłych powtórzeń i łatwo ulega zaburzeniu. Ulega ona osłabieniu i dawne niepowtarzane informacje są w niej wypierana przez nowe.
Pamięć długotrwała – pozwala zachować ślady dużej ilości doznań w sposób trwały lub przez bardzo długi czas i ma nieograniczoną pojemność.
W procesach pamięci wyodrębnia się trzy fazy:
- zapamiętywanie (rejestracja informacji)
- przechowywanie
- przypominanie (odtwarzanie)
Ze względu na powiązanie pamięci z zaangażowaniem poszczególnych zmysłów istnieje pamięć:· wzrokowa, słuchowa, ruchowa, dotykowa, smakowa, węchowa. Naukowcy twierdzą, że ćwiczenia pamięci korzystnie wpływają na funkcjonowanie mózgu.
Przykładowe ćwiczenia dla młodszych dzieci:
- Rozłożyć na stole kilka przedmiotów. Dziecko ma na nie popatrzeć, potem zamknąć oczy i wymienić je z pamięci.
- Dziecko stara się zapamiętać szczegóły, przedmioty, wygląd pomieszczenia. Następnie wychodzi, a my zmieniamy kilka drobiazgów. Zadaniem dziecka jest stwierdzenie „co się zmieniło”.
- Z lewej strony kartki rysujemy jedna pod drugą kilka figur coraz bardziej skomplikowanych. Dziecko próbuje je zapamiętać. Następnie zakrywamy rysunki i prosimy, żeby dziecko odtworzyło je z prawej strony kartki.
- Zabawa w rymowanie. Mówimy dziecku wyrazy a ono dobiera do nich rymy: grom – dom, bułka – pólka, kalka – lalka, itp.
- Pokazujemy dziecku kolorowy obrazek. Dziecko przez chwilę patrzy na niego. Następnie zadajemy pytania: „Ile było baloników?”, „Jakiego koloru był piesek?”, „Co chłopiec trzymał w ręce?” itp. Uczymy się z dzieckiem krótkich wierszyków, np. J. Brzechwa „Sto bajek”.
- Puzzle” – pokazujemy dziecku rysunek i prosimy aby dłużej mu się przyjrzało. Następnie bierzemy nożyczki rozcinamy go na kilka nierównych części, mieszamy je i prosimy dziecko aby ułożyło obrazek zgodnie z tym co zapamiętało.
- Powtarzamy dziecku 10 razy pewną sekwencję słów (np.: KOMIN, KACZKA, KANAPA, KRZESŁO, KROWA, KOT, KACZKA, KOGUT, KURA), a następnie prosimy aby powtórzyło wyrazy w tej samej kolejności. „Zwierzęta” – puszczamy dziecku nagrane na taśmie odgłosy zwierząt (np.: koń, kogut, kaczka, pies, krowa, kot, kukułka itp.) i prosimy, aby odgadło jakie zwierzęta wydawały te odgłosy jednocześnie je naśladując.
Przykładowe ćwiczenia dla starszych:
Do głównych rodzajów technik pamięciowych, zaliczamy:
- Skojarzenia: łączenie nowych informacji z już zapamiętanymi
- Porządkowanie i grupowanie: według przyjętych zasad, np. podobieństwa znaczeniowego, formalnego, fonetycznego
- stosowanie praw zapamiętywania: wykorzystanie obu półkul mózgowych i ich potencjału (kolory, kształty, symbole, obrazy, dźwięki, rytm, wyróżnianie się),
- skróty językowe: np. połączenie pierwszych liter nazw w jedno słowo, lub zdanie (Kolory tęczy: Czemu Patrzysz Żabko Zielona Na Fanfarona).
1. Łańcuchowa metoda skojarzeń.
Przeczytaj tylko raz listę podanych niżej 10 słów i postaraj się je zapamiętać w kolejności: statek, drzewo, aleja, sofa, dom, szyba, miód, dachówka, robot, noc.
Jeśli próba wypadła pomyślnie – brawo. Jeśli nie zapamiętałeś przeczytaj je jeszcze raz ale układając z nimi historyjkę. Im bardziej absurdalna i humorystyczna tym lepiej.
np. Na polanie wylądował statek kosmiczny obok wielkiego drzewa. Opodal była aleja, która prowadziła do sofy stojącej tuż przy murze jakiegoś domu. Dziwny budynek miał szyby oblepione miodem. Dachówki do tej budowli wykonał robot przez jedną noc.
A jak teraz zapamiętałeś?
2. Mnemotechniki, mnemoniki, czy techniki pamięciowe to ogólna nazwa sposobów ułatwiających zapamiętanie, przechowywanie i przypominanie sobie informacji. Dzięki technikom pamięciowym, można w niezwykle szybki i łatwy sposób zwiększyć zakres i trwałość pamięci.
3. Metoda haseł może być zastosowana w sytuacji, kiedy stajemy przed koniecznością zapamiętania określonego zestawu cyfr w odpowiedniej kolejności. Polega ona na przyporządkowaniu konkretnej cyfrze odpowiedniego bodźca wywołującego. W praktyce sprowadza się ona do układania wierszyków lub zdań, w których bodźce te występują po sobie.
4. Metoda miejsca polega na przyporządkowaniu elementów, które należy zapamiętać określonym miejscom w dobrze znanym pomieszczeniu lub budynku. Przypominanie w tej metodzie polega na “poruszaniu się” w tym wnętrzu. Ciekawostką może wydać się fakt, że metodę miejsca stosowali już średniowieczni mnisi
Dziecko w rozwodzie, pomoc w zmaganiu się z sytuacją rozwodową.
apteczka pierwszej pomocy
psychologiczna & pedagogiczna !!!!
Mężem lub żoną
Można przestać być.
Ojcem i matką
Jest się na zawsze.
Rozwód jest sytuacją kryzysową całej rodziny, angażuje nie tylko samych małżonków i ich dzieci, ale także osoby im bliskie. Każda ze stron uczestnicząca w kryzysie rodzinnym, mającym zwykle charakter długotrwały odbiera rozpad rodziny we właściwy dla siebie sposób. Zaangażowanie dzieci w istniejący konflikt małżeński staje się niejako automatyczne, nawet jeśli postawa każdego z rodziców wobec swoich dzieci jest pozytywna, to sam fakt istnienia konfliktu pomiędzy nimi jest dla dziecka traumatyczny. Dziecko najczęściej czuje się emocjonalnie związane z obojgiem rodziców, dlatego możliwość a niekiedy potrzeba opowiedzenia się po stronie jednego z nich jest okolicznością, która wyzwala w nim konflikt emocjonalny, poczucie winy, niemocy, braku lojalności. Pojawia się także lęk przed odrzuceniem, utratą oparcia emocjonalnego i utratą poczucia bezpieczeństwa.
Wpływ sytuacji rozwodowej na dziecko uzależniony jest od jego wieku, płci, poziomu rozwojowego, dojrzałości intelektualnej i emocjonalnej.
Wymienia się kilka przedziałów wiekowych, w których reakcje dzieci na rozwód rodziców są inne.
Dzieci najmłodsze ( od urodzenia do około 3 roku życia)
Charakteryzuje je ścisła relacja z matką. Zachowanie się matki w sytuacji rozwodu, jej ekspresja emocjonalna, postawa wobec otoczenia i własnego dziecka będą miały wpływ na jego zachowanie. Obserwacje kliniczne dzieci w tym okresie życia wskazują, iż w sytuacji separacji lub rozwodu rodziców częstym objawem jest regresja do wcześniejszych etapów rozwojowych. Wymienia się tutaj takie zachowania jak powrót do karmienia butelką i używania smoczka, obniżenie poziomu aktywności motorycznej, powrót do wcześniejszych form językowych ( wymawianie pojedynczych, zdrobniałych słów), trudności w treningu toalety, potrzeba ciągłego kontaktu z rodzicem i reagowanie płaczem i krzykiem w sytuacji ich nieobecności. Nasilenie reakcji regresyjnych dziecka jest proporcjonalne do zachowania matki, a przede wszystkim jej rozdrażnienia, napięcia psychicznego, niepokoju i zdenerwowania.
Okres przedszkolny ( od 3 do 5 lat)
Jest to okres egocentrycznej postawy dziecka wobec świata. Spostrzeżenia dziecka, znajdujące odzwierciedlenie w zadawanych pytaniach są bogate w elementy poznawcze i treści emocjonalne. Większość dzieci w tym okresie pozytywnie ocenia swoich rodziców. Wyobrażeniowy i życzeniowy obraz rodzica ( także nieobecnego) staje się dla dziecka czymś realnym. Nawet wówczas gdy rodzic odszedł i jest stale nieobecny, dziecko wierzy, iż nieobecność ta ma jedynie charakter chwilowy. W tym okresie rozwojowym istnieje wiele sposobów manifestowania przeżyć emocjonalnych, jakie mogą towarzyszyć sytuacji rozwodowej. Zalicza się do nich : trudności w zasypianiu, zaburzenia łaknienia, zaburzenia w aktywności motorycznej, nadmierne uzależnienie od jednego z rodziców, labilność emocjonalna, ataki złości i agresji wyrażane fizycznie i werbalnie, kierowane najczęściej do rodzeństwa i tego z rodziców, który jest bardziej pobłażliwy. Istniejące lęki i obawy pobudzają wyobraźnię dziecka i wpływają na jego zachowanie, które zewnętrznie wyrażać się może w postaci nerwowych nawyków takich jak: kręcenie włosów, skręcania i szarpanie ubrania, pochrząkiwanie, ssanie palca, obgryzanie paznokci. Powyższym zachowaniom mogą towarzyszyć: smutek, obniżony nastrój, płaczliwość, wycofanie się z kontaktów z rówieśnikami, bierność, apatia, utrata aktywności.
Dzieci w młodszym wieku szkolnym ( 6-9 lat)
Dzieci te w porównaniu z dziećmi przedszkolnymi, są bardziej narażone na pojawienie się zaburzeń w rozwoju osobowości. Powszechnymi w tym okresie reakcjami dziecka na rozwód rodziców są wyparcie lub zaprzeczenie sytuacji a także poczucie, że jest się gorszym od innym, skoro ma się jednego rodzica.
Obserwuje się różnice w sposobie reagowania dziewcząt i chłopców. W odniesieniu do ojca, który pozostawił rodzinę, dziewczęta mogą przyjmować podwójną postawę: pozytywną lub negatywną. Pierwsza z nich wyraża się w waloryzowaniu ojca i podkreślaniu jego cech pozytywnych. Postawa taka może mieć charakter wyraźnie życzeniowy lub wynikać z istnienia pozytywnych i głębokich więzi emocjonalnych z ojcem. Postawa negatywna wyraża się w przyjmowaniu wobec ojca postawy niechętnej, wrogiej, lękowej, często bywa ona efektem identyfikowania się z postawą matki. Dziewczynka może mieć obraz ojca jako osoby, która sposób szczególny skrzywdziła rodzinę poprzez znęcanie się nad nią, jej zaniedbywanie i opuszczenie. Negatywna ocena ojca może być przyczyną nadmiernego uzależnienia dziecka od matki, a w następstwie tego ograniczenie swojej przyszłej autonomii i niezależności. Mogą też pojawiać się trudności w nawiązywaniu pozytywnych kontaktów z osobami płci przeciwnej. W odniesieniu do chłopców utrata ojca sprawia, iż zostają oni pozbawieni wzorca dla właściwej identyfikacji związanej z rolą mężczyzny. W tej sytuacji istnieje ryzyko większej zależności od matki i nazbyt mocnej identyfikacji z cechami kobiecymi. Pojawiające się u chłopców w tym okresie rozwojowym próby uwolnienia się od wpływu matki mogą przybierać postać jawnego buntu i różnych form agresywności. U wielu dzieci ( niezależnie od płci) można stwierdzić pojawienie się postawy wrogości wobec rodzica, z którym dziecko pozostaje i sympatii dla tego, który odszedł. Większość dzieci pozostaje z matkami, dlatego też one stają się przedmiotem agresji i wrogości i są obarczane winą za odejście ojca. Zmiany w strukturze rodziny i relacjach pomiędzy rodzicami, niezgoda i konflikty w całej rodzinie a w ich następstwie jej rozbicie zakończone separacją lub rozwodem zaburzają obraz rodziny jako całości a także jej wartość i znaczenie. Reakcją na niepowodzenia rodzinne w tym okresie rozwojowym mogą być: obniżony nastrój, komunikowanie o swoim smutku, poczucie odrzucenia i samotności, niewiara w odwracalność dramatycznej sytuacji, bierność, myślenie negatywne o sobie, utrata poczucia własnej wartości, złość i agresja, drażliwość, zamykanie się w sobie, brak współpracy z innymi. Pojawia się agresja do rodzica, który pozostał z dzieckiem, a jednocześnie poczucie winy z powodu zachowań agresywnych. Wzrasta niepokój i rozdrażnienie, następuje obniżenie możliwości rozwoju uzdolnień i brak osiągania sukcesów szkolnych. Obawy dziecka w dużym stopniu są odzwierciedleniem jego wyobraźni, a ich treścią jest utrata rodzica, bycie porzuconym, opuszczonym przez oboje rodziców lub jednego z nich.
Późniejszy okres szkolny ( 9-12 lat)
Rozwód rodziców przypadający na ten okres życia dziecka zwiększa znacznie ryzyko wystąpienia zaburzeń w rozwoju osobowościowym. Dzieci boleśnie przeżywają rozwód rodziców między innymi dlatego, iż mają mniejszą zdolność zaprzeczania istniejącej sytuacji, są bardziej świadome rozbicia rodziny i utraty któregoś z nich. Mają większą zdolność do realistycznego rozumienia sytuacji rozwodowej, ale jednocześnie są narażone na przeżywanie konfliktów wewnętrznych. Do najbardziej typowych należą konflikty wynikające z rozbieżności jakie istnieją pomiędzy: postawą agresywną wobec rodziców lub jednego z nich a poczuciem przywiązania i miłości do nich, zachowaniem lojalności wobec każdego z rodziców a dostrzeganiem racji istniejącej po stronie któregoś z nich, potrzebą utrzymania bliskiej więzi z każdym z rodziców a lojalnością i posłuszeństwem wobec tego z rodziców, który przejmuje funkcje opiekuńczo- wychowawcze i jest niechętne kontaktom dziecka z drugim rodzicem. Istotne znaczenie w radzeniu sobie z problemami zaczynają odgrywać mechanizmy obronne osobowości: ucieczka w marzenia, poszukiwanie wsparcia w grupach rówieśniczych , ucieczki z domu, poszukiwanie zaspokajania własnych potrzeb poza rodziną. Sposoby te obniżają poczucie zagrożenia i lęku ale nie rozwiązują sytuacji problemowej dziecka. Ze strony rodziców pojawia się ryzyko włączenia dziecka w istniejący pomiędzy nimi konflikt i poszukiwanie w dziecku sojusznika. Częste reakcje emocjonalne to: smutek, wrażliwość, płaczliwość, spostrzeganie siebie jako osoby mniej wartościowej, zaburzone jest kształtowanie systemu wartości, nawiązywanie trwałych i pozytywnych kontaktów z rówieśnikami, mogą pojawić się trudności szkolne.
Młodzież w okresie adolescencji ( 13-17 lat)
Młodzież przeżywa rozwód swoich rodziców nie mniej boleśnie niż poprzednia grupa dzieci. Jednak w porównaniu z wcześniejszym okresem rozwojowym, poziom dojrzałości osobowości i sfery poznawczej jest wyższy. W związku z tym także ocena konfliktu pomiędzy rodzicami staje się bardziej realistyczna. Wzrasta zdolność do krytycznej oceny sytuacji i utrzymania dystansu wobec rodziców i ich problemów. Sprzyja temu między innymi zaangażowanie dorastającej młodzieży w zdarzenia, które dzieją się poza ich środowiskiem rodzinnym - udział w życiu społecznym, szkolnym, nawiązywanie przyjaźni. Jednocześnie jednak nie znajdując oparcia we własnej, skłóconej rodzinie poszukuje wsparcia na zewnątrz co może prowadzić zarówno do pozytywnych jak i negatywnych skutków. Konflikt małżeński może powodować szybie usamodzielnianie się młodzieży poprzez zdobywanie niezależności materialnej i emocjonalnej, może jednak także prowadzić do zachowań związanych z przestępczością indywidualną i organizowaną ( gangi młodzieżowe), wczesną inicjacją seksualną, prostytucją, alkoholizmem, narkomanią. Spora grupa młodzieży z tych rodzin wyraża niechęć do zawierania związku małżeńskiego, rodzina nie jest dla nich miejscem dającym poczucie bezpieczeństwa i możliwości rozwoju osobistego. Dominuje niewiara w możliwość budowania trwałych więzi opartych na wzajemnej miłości, zaufaniu i poszanowaniu.
Pomoc w zmaganiu się z sytuacją rozwodową
Momentem dramatycznym w rodzinach w trakcie rozwodu jest podejmowanie walki o własne dziecko/ dzieci. Niekiedy trudno jest określić czy wynika ona z zainteresowania losem dziecka i jest wyrazem troski i więzi emocjonalnej, czy też jest jedynie formą manipulacji w celu uzyskania akceptacji społecznej. Niezależnie od motywów jakimi kierują się rodzice, to dziecko ponosi bolesne skutki ich działań- podlega różnym formom nacisku, presji, przemocy i szantażu ze strony rodziców lub jednego z nich, staje się przedmiotem przetargu nie mając możliwości wypowiedzenia swojego stanowiska, jest karane za miłość, którą odczuwa do rodziców. Ograniczanie możliwości kontaktu z jednym z rodziców może wyzwalać w dziecku lęk i poczucie obawy przed odrzuceniem, może też prowadzić do nie ujawniania swoich prawdziwych pozytywnych uczuć wobec któregoś z rodziców z powodu obawy przed karą moralną, psychiczną lub fizyczną.
Trudny jest też kontakt dziecka z rodzicem, który zamieszkał oddzielnie: pojawia się nieśmiałość, skrępowanie, powierzchowność podejmowanych rozmów, sztuczna atmosfera towarzysząca spotkaniom, brak głębszego zainteresowania obu stron.
Rozbicie rodziny poprzez rozwód jest dla wielu osób najbardziej bolesnym doświadczeniem życiowym. Pojawiający się kryzys wymaga wielostronnego wsparcia zarówno dla małżonków jak i ich dzieci.
Ważne jest :
- wytworzenie w dziecku poczucia, iż dla swoich rodziców jest ono nadal najważniejsze i ma nieograniczoną możliwość kontaktowania się z każdym z nich
- przekonanie dziecka o rozłączności problemów małżeńskich od spraw rodzicielskich
- przedstawienie mu pozytywnego obrazu drugiego rodzica i nie deprecjonowanie jego wartości
W okresie separacji i rozwodu ważne jest przedstawienie przez rodziców sytuacji małżeństwa i istniejącego w nim kryzysu odpowiednio do potrzeb i wieku dziecka. Celem rozmowy z dzieckiem jest doprowadzenie do tego, aby zrozumiało decyzję swoich rodziców odnośnie rozwodu i nie musiało obarczać siebie winą za ich niepowodzenia, ani też doświadczać lęku przed odrzuceniem przez rodziców oraz poczucia braku lojalności wobec nich.
Rodzinom rozbitym potrzebna jest profesjonalna pomoc, która ma doprowadzić do uznania przez rodziców konieczności dialogu i współpracy w zakresie oddziaływań opiekuńczo-wychowawczych nad własnymi dziećmi. Również sami małżonkowie wymagają wsparcia w zmaganiu się z sytuacją rozwodową tak, aby była ona jak najmniej bolesna.
Opracowanie na podstawie „ Psychologiczna analiza reakcji rodziców i ich dzieci w sytuacji rozwodowej” S. Steuden w: WYBRANE ZAGADNIENIA Z PSYCHOLOGII KLINICZNEJ DZIECI I MŁODZIEŻY pod red. Elżbiety Januszewskiej.
Trzymacie ciepło i zdrowo
Pozdrawiamy bardzo serdeczne
Apteczka pierwszej pomocy
Psychologicznej & pedagogicznej!!!
„ Kultura Czasu Wolnego”
Dla uczniów klas IV - VII
„Kultura czasu wolnego”- proponowane formy i sposoby spędzania czasu wolnego dla uczniów klas IV-VII.
Czas wolny, czyli czas który obejmuje wszystkie czynności kiedy to uczeń ma okazję wykazać się i zaangażować w czynności inne, aniżeli te wykonywane na co dzień, a związane z pracą w szkole. Mamy świadomość jak istotne jest aktywne, kreatywne oraz mądre spędzanie czasu wolnego. Cechą pozytywną pedagogicznie jest dobrowolność i pozostawienie dziecku wyboru form i treści jeżeli chodzi o sposób spędzania czasu wolnego od typowych zajęć szkolnych. Poniżej przedstawię kilka propozycji dla uczniów, które są najczęstszą formą spędzania wolnego czasu:- oglądanie za pośrednictwem środków masowego przekazu (telewizja, internet) programów popularno- naukowych, programów edukacyjnych, przedstawień teatralnych oraz filmów (związanych szczególnie z przerabianymi w danej klasie lekturami), imprez sportowych, imprez kulturalnych itp.,
- zgłębianie za pośrednictwem środków masowego przekazu oraz książek i czasopism wiedzy na temat interesujących daną osobę zagadnień, własnych zainteresowań i pasji życiowych,
- kolekcjonerstwo – znaczki, monety, opakowania po różnych produktach itp.,
- czytelnictwo: czytanie lektur oraz książek zgodnie z indywidualnymi zainteresowaniami,
- aktywność fizyczna: krótkie spacery w towarzystwie rodziców lub opiekunów – z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa,
- domowe zajęcia artystyczne typu: pisanie opowiadań, przedstawień, scenariuszy, pamiętników, pisanie wierszy, tekstów piosenek itp.,
- rozrywki umysłowe typu: rozwiązywanie krzyżówek, szarady, zagadki, kalambury itp.,
- domowe zajęcia techniczno- plastyczne typu: majsterkowanie, wyszywanie, haftowanie, projektowanie, szydełkowanie, malowanie, rysowanie, kolorowanki dla dorosłych itp.,
- domowe zajęcia kulinarne: gotowanie, pieczenie, pomoc w przygotowywaniu posiłków itp.,
- słuchanie muzyki,
- gry umysłowe i planszowe dostosowane do wieku gracza i jego zainteresowań – najciekawsze propozycje gier: Monopoly, Szachy, Warcaby, Chińczyk, Sudoku, Jenga, Scrabble, Osada, Twister, Ego Emocje, Dobble, Gra Pozorów, Labirynt Słów, Logic Cards – łamigłówki zapałczane, Rekiny Biznesu, Bitwa na Skojarzenia, Ekspresłówka, Rzuć Hasło, Escape Room i wiele innych.
- Warto pisać pamiętnik, dziennik albo opowiadania. Przelewanie myśli na papier
( bądź klawiaturę komputera ) ma korzystny wpływ dla naszej psychiki. Wyrzucamy wtedy z siebie wszystkie negatywne emocje, takie jak złość, lęk, złe wspomnienia, napięcia i problemy. Osoby piszący o swoich traumatycznych przeżyciach zdecydowanie rzadziej niż innych chodzą do lekarza, ponad to wzmacnia układ odpornościowy, obniżą częstotliwość bicia serca i poziomu stresu.
- Zatem do dzieła… Piszcie co wam w duszy gra, dla siebie do szuflady…. Może przy okazji odnajdziecie w sobie ukryty talent…
Najważniejsza jest jednak w tym trudnym dla wszystkich czasie systematyczna realizacja przez uczniów programu nauczania oraz uczestnictwo w domowych zajęciach lekcyjnych zgodnie z propozycjami poszczególnych szkół. Pamiętajmy również, aby być ze sobą i rozmawiać – to najlepsza chwila, aby być razem.Jesteście bardzo pomysłowi i kreatywni .
Bądźcie Pozytywnie Zakręceni!
Trzymacie ciepło i zdrowo
Powodzenia!Pozdrawiamy bardzo serdecznie
6.04.2020
Kultura czasu wolnego
dla uczniów klas I - III szkoły podstawowej
Dzieciństwo i wczesny wiek szkolny to czas wypełniony zabawą, drobnymi obowiązkami, nauką poznawaniem świata, nabywaniem nowych umiejętności.
W dzisiejszych czasach obserwuje się tendencję do osobnego wykonywania różnych zajęć przez poszczególnych członków rodziny. Rodzice pracują, dzieci są w przedszkolu lub szkole. Wszyscy wracają do domu zmęczeni, gdzie również muszą wywiązać się z wielu obowiązków. Często brakuje nam czasu na wspólne zajęcia i przebywanie razem.
Czy dzieje się tak z powodu niedoborów czasu czy może świadomości jak ważne jest wspólne przeżywanie życia w rodzinie. Obecna sytuacja w pewnym sensie wymusiła zmiany w codziennym funkcjonowaniu wielu rodzin. Pomimo wielu ograniczeń warto zastanowić się jak zaplanować ten czas wspólnie z dzieckiem /dziećmi w domu.
W klasach I-III istotnym elementem będzie nauka, przygotowywanie się do lekcji pod nadzorem rodziców. Równie ważny jest też czas wolny- kilka tygodni pobytu w domu warto wykorzystać na autentyczne bycie razem- rodzice z dziećmi i dzieci z rodzicami. Obok pracy i nauki zabawa to jedna z najważniejszych działalności człowieka. Jej cechą jest to, że jest podejmowana dobrowolnie, bezinteresownie. Zabawa jednoczy rodzinę, buduje więzi, zapewnia dziecku energię do badania i poznawania świata.
Z punktu widzenia psychologii zabawa spełnia różnorodne i istotne funkcje, między innymi:
- kompensacyjną- zaspokaja potrzebę działania,
- funkcjonalną- przygotowuje do przyszłego życia poprzez rozwój tych cech osobowości i umiejętności, które pomogą dziecku stać się samodzielnym dorosłym,
- kształcącą – kształci zmysły, doskonali sprawność motoryczną, wzbogaca wiedzę,
- terapeutyczną- stwarza okazje do ujawniania emocji,
- projekcyjną- umożliwia wchodzenie w różne sytuacje, wykonywanie różnych zadań, pełnienie różnych ról.
W dobie wszechobecnych „zabawek elektronicznych’ dzieci zatraciły umiejętność spontanicznej zabawy. Udział w tym mają też rodzice, gdyż komórka i komputer to najlepsza niania, spod opieki której dzieci nie uciekają… Być może właśnie teraz uda się zaplanować wspólne spędzanie czasu z dziećmi?
Wspólna zabawa potrzebna jest zarówno dziecku jak i rodzicowi. Dziecku- ponieważ wspomaga rozwój. Rodzicom- ponieważ dzięki wspólnej zabawie mogą zaobserwować i poznać własne dziecko. Badacze dowodzą, iż istnieje znaczna różnica pomiędzy dziećmi bawiącymi się z rodzicami a tymi, które bawiły się same. Ważna jest nie tyle sama obecność rodzica, ile poziom jego zainteresowania i autentyczne zaangażowanie w aktywność z dzieckiem. Potwierdzają to moje obserwacje i kontakty z dziećmi, w pracy zawodowe - piszą .. chciałbym aby mój tata … częściej ze mną rozmawiał, moja mama najbardziej kocha .... sprzątać ….
Aby wszystko się udało, warto zaplanować dzień wspólnie z dzieckiem. Jego elementami mogą być: zabawa, posiłek, sport, odpoczynek, czytanie, oglądanie… Możemy odświeżyć zabawy z dawnych lat: ciepło- zimno, ciociu babka, berek, papier- kamień-nożyce, państwa-miasta, statki, wisielec…. Warto przypomnieć sobie ich zasady i wytłumaczy dzieciom. Instrukcje z łatwością można również znaleźć w internecie. Wiele dzieci chętnie wykonuje prace ręczne- sprzymierzeńcami będą tu: papier, kredki, nożyczki, farby, klej i wszelkie inne dostępne materiały. To baza do zrobienia niemal wszystkiego, wystarczy trochę wyobraźni i zręczności. Projekt dziecko może zrobić samo, my pomagamy mu w wykonaniu. Sport i aktywność fizyczna jest potrzebna dzieciom jak tlen i jedzenie: może to być bieganie, wykonywanie podstawowych ćwiczeń fizycznych jak skłony, przysiady, robienie pajacyków, kulanie się po dywanie, taniec przy muzyce, powtarzanie po kimś sekwencji ruchów… Przygotowywanie jedzenia to genialna przestrzeń do zabawy. Robienie kanapek, nakrywanie do stołu a potem sprzątanie to zabawa w dom, odtwarzanie ról i nauka funkcjonowania w świecie dorosłych. Może będą to pierwsze doświadczenia przyszłego mistrza kuchni?
Czytanie – to dla dzieci wspaniały wspólny czas. Słuchając można wyciszy się, zrelaksować, ćwiczyć aktywne słuchanie, uważność, rozwijać wyobraźnię, poznać coś nowego. To o czym słuchamy można wykorzystać też jako temat do rysunku, własnej opowieści, do której można nawet dodać nowe zakończenie.
Odpoczynek – to czas, w którym warto zmniejszyć liczbę i natężenie bodźców. Dzieci często mają trudność z wyczuciem momentu, kiedy są zmęczone. Z niewiadomych oraz błahych przyczyn reagują wtedy rozdrażnieniem, agresją, krzykiem, płaczem. Zanim do tego dojdzie warto zachęcić je do odpoczynku, drzemki, spokojnej rozmowy przy stole lub na kanapie. Leżąc na tapczanie dzieci mogą poćwiczyć koncentrację na oddechu, obejrzeć niedługą porcję bajek.
Oprócz przygotowania do codziennych lekcji i odrabiania zajęć domowych, spora grupa dzieci w klasach nauczania początkowego wymaga dodatkowych ćwiczeń usprawniających zaburzone lub opóźnione funkcje percepcyjno-motoryczne. Warto wykorzystywać każdą okazję związaną z sytuacjami dnia codziennego do takich ćwiczeń, aby nie był to czas wymuszony na dziecku do kolejnej, uciążliwej pracy przy biurku. Można zawiesić na ścianie w kuchni duży arkusz szarego papieru- w trakcie codziennych zajęć można zachęcać dziecko w tym czasie do rysowania, wypełniania narysowanych przez nas kształtów, kończenia rozpoczętych słów i zdań, prowadzenia linii z punktu do punktu, przedstawienia za pomocą rysunku o czym myśli lub marzy, rozwiązywania zadań arytmetycznych, rysowania figur geometrycznych… itd. Jeśli będą to kilku- kilkunastominutowe zajęcia w formie zagadek, konkursów, rebusów dziecko potraktuje je jako atrakcyjną zabawę.
I na koniec takie małe podsumowanie:
Twoje dzieci dadzą radę…
Nie musisz tworzyć w domu szkoły, przedszkola ani sali zabaw…
Kochasz swoje dzieci, jesteś ich bezpieczną przystanią… bądźcie razem….
Czytajcie, twórzcie, grajcie, śpiewajcie, gadajcie…
Możecie się też razem nudzić, oglądać filmy, gapić przez okno…
Nawet z wspólnego patrzenia przez okno może wykiełkować chwila bliskości… i o tym pamiętać należy w tym szczególnym dla Nas i dla Naszych Dzieci czasie.
Z miłością pozdrawiamy
Trzymacie się ciepło i zdrowo…
Opracowano na podstawie:
„Trening umiejętności wychowawczych”- Małgorzata Całusińska, Wojciech Malinowski, GWP
Aktywne słuchanie naszych pociech oraz nazywanie uczuć
część I
„Współczesny świat nie jest na miarę serc i umysłów dzieci. Ich serca pragną stabilności uczuć, poczucia,
że są kochane i że same mogą kogoś kochać. Ich umysły dążą do jasności i przewidywalności zdarzeń, do pewności, że każde z nich do kogoś przynależy, że ktoś im ufa i one też mogą ufać. Wszystko, co niezrozumiałe, co zbyt wieloznaczne i obce może budzić niepokój i poczucie zagrożenia. Dzieci gubią się w coraz bardziej skomplikowanym świecie dorosłych, a równocześnie tylko dorośli mogą im ten trudny świat objaśnić i nauczyć je w nim żyć.”
Irena Obuchowska
Wszyscy, niezależnie od wieku, płci, narodowości, odczuwamy różne uczucia i emocje. Już nowonarodzone dziecko jest zdolne do odczuwania zadowolenia i niezadowolenia. W tych początkowych miesiącach życia komunikuje nam ono przeżywane uczucia za pomocą ekspresji mimicznej i płaczu. Wraz ze stopniowym dojrzewaniem układu nerwowego wyrażane przez dziecko emocje zaczynają przyjmować postać bardziej wyrazistą, charakterystyczną dla radości, smutku czy złości. Reakcja strachu pojawia się zwykle około siódmego miesiąca życia na widok obcej osoby. Wraz z wiekiem zwiększa się także ilość bodźców, które mogą wywoływać u dziecka reakcje emocjonalne. Bardziej złożone uczucia (np.: wstyd i nieśmiałość) pojawiają się zwykle pod koniec pierwszego roku życia. Po drugim roku życia pojawia się pogarda czy poczucie winy. Warto też zasygnalizować i podkreślić, iż korzenie rozwoju uczuciowości dziecka tkwią we wzajemnym przywiązaniu między matką a dzieckiem.
Kolejną ważną kwestią w rozwoju dziecięcych uczuć jest fakt, iż podlegają one mechanizmom dojrzewania i uczenia się. Rozwój systemu nerwowego i endokrynnego mają wpływ na dojrzewanie uczuć, zaś modelowanie i wzmacnianie na proces uczenia się małego dziecka. I właśnie na tym drugim aspekcie rozwoju dziecięcych uczuć chciałabym się skupić w tym artykule.
Od wielu pokoleń wmawia się nam, że uczucia możemy podzielić na dobre i złe. To nieprawda. Wszystkie uczucia są dobre. Każde z nich pełni w naszym życiu jakąś ważną funkcję, jest dla nas źródłem jakiejś informacji. Można jednak wskazać wśród uczuć takie, które są przyjemne oraz takie, które są nieprzyjemne, trudne. Nasz kolejny, niezawiniony zresztą błąd, polega na tym, by unikać odczuwania i nazywania tych uczuć, które są dla nas źródłem nieprzyjemnych doznań, trudności… Dotyczy to zarówno dorosłych, jak i dzieci. Bo czy jak ktoś w naszym otoczeniu wygląda na zmartwionego, czyż nie zwykliśmy mawiać wtedy: „nie martw się, głowa do góry, jutro będzie lepiej”?... Albo, gdy idziemy z naszą pociechą do laboratorium, by pobrać krew, a ono próbuje na różne sposoby uniknąć sytuacji, czyż nie mówimy często dziecku „nie bój się, to nic nie boli”?... Tak wiem, nie wszyscy tak mówią i postępują. Na szczęście żyjemy w czasach, w których wielu ludzi poszukuje odpowiedzi na różne życiowe pytania, są bardziej świadomi i mają większy wgląd w siebie, co niewątpliwie ułatwia im samym, ale także innym (zwłaszcza dzieciom) poradzić sobie w różnych trudnych sytuacjach. Zaprzeczanie uczuciom jest jednak, mam wrażenie, jedną z naszych ulubionych „strategii” radzenia sobie z nimi. W relacji z dziećmi tak naprawdę często boimy się zmierzyć z ich uczuciami, boimy się, że nas przerosną lub, że nie będziemy wiedzieli, jak zareagować czy wesprzeć nasze dziecko. Ale to jest jak zamiatanie pod dywan… W pewnym momencie wszystko się wysypie… A tak naprawdę potrzebujemy kilku ważnych umiejętności, z pomocą których my sami lepiej poradzimy sobie z naszymi uczuciami oraz wesprzemy w tym nasze pociechy.
Znaczących wskazówek w tym temacie uzyskujemy od A. Faber i E. Mazlish, autorek serii książek poruszających problemy rodziców i nauczycieli w wychowywaniu dzieci i młodzieży (m.in.: „Jak mówić, by dzieci nas słuchały, jak słuchać, by dzieci do nas mówiły”) oraz od autorki „Szkoły dla rodziców i wychowawców” - polskiego programu rozwijającego i doskonalącego nasze umiejętności wychowawcze – J. Sakowskiej.
„Uczucia są podstawą rozwoju człowieka, wartościową i istotną częścią ludzkiej natury. Traktowane z należytą troską i szacunkiem mogą stać się podstawą dalszego rozwoju i osiągnięcia dojrzałości. Uczucia są po prostu faktem, są moralnie neutralne, są cennym darem i istotnym wsparciem w naszym życiu. Bez nich niemożliwe byłoby zrozumienie innych ludzi i wchodzenie z nimi w prawidłowe relacje.” J. SakowskaDzięki codziennym doświadczeniom nasze dzieci mogą uczyć się rozpoznawać i nazywać swoje emocje i uczucia, a z czasem też uczą się je kontrolować w zależności od sytuacji. Aby tak się jednak stało potrzebują naszego wsparcia, którego możemy im udzielić na dwa sposoby. Po pierwsze to my jesteśmy modelami, lustrami, w których odbijają się nasze dzieci (pominąwszy oczywiście aspekt temperamentalny). Dobry model potrafi rozpoznawać, nazywać uczucia swoje i innych, mówić o nich wprost, bezpośrednio oraz posiada umiejętność regulacji (konstruktywnego radzenia sobie z nimi). Nie wystarczy jednak tylko rozpoznać i nazwać uczucie bądź uczucia, które przeżywamy. Trzeba sobie dać najpierw prawo do ich przeżywania. Co może być trudne, gdy żyjemy od lat w otoczeniu osób, których dominującą strategią jest zaprzeczanie uczuciom. Kolejny problem pojawia się także wtedy, gdy po prostu nie chcemy przeżywać niektórych uczuć, bo są nieprzyjemne, trudne…
Jeśli jednak nie pozwolimy sobie na ich odczuwanie, nazwanie, to nie poznamy tego, co tak naprawdę czujemy, a jedynie to, co uważamy, że powinniśmy czuć. Dać sobie prawo do przeżywania wszystkich uczuć oznacza przyznanie się do nich (choćby przed samym sobą), a następnie branie odpowiedzialności za wszelkie działania, które podejmiemy pod ich wpływem. To bardzo ważny aspekt, gdyż ucząc nasze pociechy dawania sobie prawa do przeżywania wszystkich uczuć, nie zgadzamy się jednocześnie na wszystkie zachowania, jakie mogą się pojawić pod ich wpływem. Nie dajemy wówczas przyzwolenia na wyładowanie ich na innych. Jak twierdzi J. Sakowska „wszystkie stany emocjonalne można zaakceptować - pewne działania należy ograniczać”.
Dawanie sobie prawa do przeżywania wszystkich uczuć oznacza wg Nash „wzięcie ich pod kontrolę i obcowanie z bliższym prawdzie, a nie wyimaginowanym obrazem samego siebie. Stanowi też przyzwolenie na rzeczywiste istnienie tych części nas samych, których nie chcemy i do których wolimy się nie przyznawać. Jedynie świadomie przyjmując ich istnienie, potrafimy je kontrolować i nie dopuszczać do sytuacji, gdy wtłaczane do wewnątrz pękną, wydostaną się na zewnątrz i zdominują nasze działania”.
Dzieci, zwłaszcza małe, same jednak nie będą potrafiły rozróżnić, które zachowania pod wpływem przeżywanych przez nie uczuć są właściwe, konstruktywne, a które nie. Potrzebują w tym zakresie naszego ukierunkowania i wsparcia. A zatem, gdy pod wpływem emocji (zwłaszcza trudnych) nasze dziecko podejmuje adaptacyjne strategie zaradcze, naszym zadaniem jest wzmocnienie tych zachowań (m.in. przez pochwałę opisową), by włączyły one do osobistego arsenału dziecka i by były przez nie powtarzane w innych sytuacjach trudnych. Z kolei, gdy dziecko uruchamia niekonstruktywne sposoby radzenia sobie z uczuciami, nasze zadanie polega na tym, by postawić granicę, uświadomić dziecku, że to nie jest właściwe zachowanie oraz wskazać inne, alternatywne i konstruktywne sposoby poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją.
Drugim sposobem, za pomocą którego możemy wesprzeć nasze dzieci w rozwijaniu umiejętności rozpoznawania i nazywania uczuć i emocji jest aktywne słuchanie naszych pociech oraz nazywanie uczuć, które można w takiej sytuacji odczuwać. Kiedy dziecko przychodzi do nas i opowiada nam jakieś zdarzenie, za pomocą zwrotów: „w takiej sytuacji można odczuwać….”, „Mam wrażenie, że czujesz…”, „wyglądasz na …”, nazywamy mu uczucia, które z dużym prawdopodobieństwem czuje. Dlatego nie mówimy: „wiem, że czujesz…”, bo nawet jak jesteśmy najlepszymi ekspertami od własnego dziecka, to nigdy nie jesteśmy tą drugą osobą. Nie bójmy się też, że źle nazwiemy uczucia dziecka, gdyż z czasem, w miarę nabywania przez nie umiejętności nazywania swoich uczuć, ono nas w razie potrzeby skoryguje. Należy pamiętać, iż w jednej i tej samej sytuacji, różne osoby mogą przeżywać różne uczucia. I to jest w porządku. Może też być tak, iż jedna osoba odczuwa różne, czasami sprzeczne ze sobą uczucia. Tak też może się zdarzyć.
Pamiętajmy, że wszystkie uczucia są dobre, normalne i pożyteczne. Przekazują nam informacje o naszych potrzebach, dają energię do działania lub przestrzegają przed niebezpieczeństwem i pomagają wycofać. To od nas dorosłych w dużej mierze zależy to, w jakie umiejętności i „emocjonalne” strategie zaradcze wyposażymy nasze dzieci.Z miłością pozdrawiamy…
Trzymacie się ciepło i zdrowo…
Opracowano na podstawie:
„Jak sobie radzić z niechcianymi uczuciami”Poradnik dla nauczycieli i wychowawców pod redakcją Ireny Obuchowskiej
Rodzicielstwo w czasach #zostańwdomu.
Rodzicielstwo w czasach #zostańwdomu.
Poradnik dla rodziców: „Potrafię się zatrzymać… ale jak to zrobić?!”
Otaczają nas hasztagi #zostanwdomu, #czassiezatrzymal. Cóż, czas z pewnością nie zatrzymał się dla naszych dzieci. Ich rozwój nie uległ zatrzymaniu. Pozostają tak samo, a być może nawet bardziej niż dotychczas ciekawe świata, eksplorujące, dążące do niezależności, domagające się naszej uwagi i spełniania ich potrzeb. To trudna sytuacja emocjonalna dla dorosłych, bo doświadczają podwyższonego napięcia związanego z lękiem, bezradnością i niepewnością. Fakt, że nikt nie wie, ile jeszcze będzie trwała taka sytuacja epidemiologiczna, sprawia, że organizm człowieka może działać na najwyższych obrotach, bo cały czas z włączoną reakcją stresową (która uruchamia się w odpowiedzi na trudną, kryzysową sytuację i powinna się zakończyć wraz z pokonaniem kryzysu). Ale kryzys nie mija…
Dzieci mają prawo nie rozumieć tej sytuacji. Widzą jednak, że rodzice są zdenerwowani, może bardziej niż zwykle napięci czy zamyśleni. Dzieci doświadczają też wielu zmian w życiu codziennym: nie chodzą do przedszkola, szkoły, nie mogą spotkać się z babcią, mama pracuje przy komputerze, a tata chwilowo nie pracuje w ogóle. Reakcją dziecka może być znużenie, niezadowolenie, większa niż zazwyczaj trudność w regulowaniu swoich emocji.
W kontekście epidemii i tego, jak wpływa ona na nasze emocje, częściej niż zazwyczaj może zdarzyć się, że reakcją na niepożądane zachowanie dziecka będzie wybuch, “wyjście z siebie”. Przyjrzyjmy się, co może rodzic robić dla siebie, by zadbać o swoje emocje i zatrzymać się, aby nie dać dziecku klapsa.
Zajmij swój mózg, obniż napięcie
Twoje dziecko wpada w złość, histerię, krzyczy, wrzeszczy, tupie, a Ty czujesz, że jeszcze kilka sekund i zaczniesz robić to samo? Za taką reakcję odpowiada najbardziej „prymitywna”, najstarsza część naszego mózgu, która aktywuje się i przejmuje dowodzenie nad działaniem, uznaje tę sytuację za zagrożenia i włącza reakcję „Uciekaj albo walcz”. Kontrolę przejmuje układ limbiczny, czyli emocje biorą górę nad rozsądkiem. Dziecko wyczuwa narastające zdenerwowanie rodzica, które pobudza jeszcze bardziej dziecko, a na pewno nie pomaga się uspokoić. Jak przerwać to błędne koło? Zajmij swój mózg – daj mu zadanie do wykonania, które uruchomi część odpowiedzialną za myślenie, analizę, liczenie. Ważne, aby nie była to czynność automatyczna, tylko coś, co każe Twojemu mózgowi wyhamować.
- Zmień pozycję ciała, np. poprzez obrót, krok w tył.
- Weź kilka głębokich wdechów – świadomy, głęboki oddech przełącza nasz mózg na „racjonalny” tor.
- Licz od 100 do tyłu, co 3, co 7, wymieniaj wszystkie liczby pierwsze.
- Sprawdź, czy pamiętasz królów polskich zaczynając od Bolesława Chrobrego.
- W myślach śpiewaj piosenkę, podkładając pod znaną Ci melodię śmieszne lub absurdalne słowa (obniżają poziom złości i bólu).
Pozbądź się nadmiaru energii – jeśli możesz dziecko zostawić z drugą osobą, wyjdź do innego pomieszczenia, wykrzycz złość, zrób przysiady, energiczne wymachy rękoma.
Zorientuj się, co czuje i czego potrzebuje dziecko
Dziecko ma niedojrzały układ nerwowy i trudno mu regulować emocje, których doświadcza. Dodatkowo na jego stan silnie wpływają inne bodźce stresujące, takie jak głód, zmęczenie, hałas, silne światło, obecność wielu osób.
- Zadaj sobie pytanie: co wywołało taką reakcję dziecka, co jest jego problemem, co oznacza dla niego ta sytuacja?
- Zastanów się jak, dziecko może przeżywać sytuacje związaną z koronawirusem, co się zmieniło w jego rutynie, wśród najbliższego otoczenia? Jaki to może mieć wpływ na dziecko, na jego emocje?
- Nazwij emocje dziecka, powiedz: „Wydaje mi się ze to mogło Cię zezłościć”, “Ojej, chyba bardzo się przestraszyłeś?”.
- Obserwuj dziecko, gdy widzisz, że zbliża się do granicy swojej wytrzymałości (np. pod koniec dnia), zareaguj – weź na ręce, zainteresuj czymś, nazwij jego stan: “Chyba masz już dość na dzisiaj, jesteś zmęczony, brakuje Ci naszych długich spacerów?”
- Rozładuj sytuację śmiechem, wierszykiem (ale pamiętaj, aby porozmawiać z dzieckiem, o tym, co wywołało jego złość – aby śmiech nie stał się sposobem na tłumienie emocji).
Rzuć sobie koło ratunkowe
Poszukaj myśli, sentencji, perspektywy, która Cię zatrzyma, pozwoli spojrzeć inaczej na to, co się dzieje.
Może to być:
- Szukanie korzyści z danej sytuacji, np. kiedy dziecko wyrzuci talerz z jedzeniem: „To dobrze się składa, bo miałam umyć podłogę”; kiedy dziecko zbije kubek: „Świetnie, mogę kupić nowy”.
- Powtarzanie sobie: „Dziecko potrzebuje uwagi, a nie uwag”.
- Zadanie sobie pytania: „A co, jeśli oczekiwania dziecka są ok i nic się takiego nie stanie, jeśli je spełni?” – gdy dziecko na coś się upiera, koniecznie chce się ubrać w pelerynę, choć na zewnątrz jest ciepło i słońce.
- Powiedzenie sobie: „Czy w skali świata to jest naprawdę ważne?”.
- Powiedz w myślach i/lub na głos, co czujesz w tym momencie.
- Powiedzenie sobie „To nie moje dziecko sprawia mi kłopoty, to ja mam kłopot (z jego zachowaniem)”.
- Powiedzenie sobie, że to chwilowe. Jest takie porzekadło: „Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija”. Albo koronawirus!
-
Pod ostrzałem spojrzeń
Czas wymuszonego i przedłużającego się przebywania w domu, bez wiedzy, kiedy to się skończy, może oznaczać, że większość trudnych sytuacji ma miejsce w domu, nie w sklepie czy parku. W związku z tym, być może częściej pojawi się myśl: “Co pomyślą sobie sąsiedzi, kiedy Ola tak drze się, jakbym robiła jej krzywdę, może zaraz wezwą policję, albo powiadomią OPS”.
- Powtarzaj sobie: „To mój wybór jak się zachowam, to ja wiem co tu się dzieje i czego potrzebuje moje dziecko”, “To naturalne, że złości się i krzyczy, przecież nie pozwalam mu na kolejną bajkę”.
- Przywołaj sobie swoją perspektywę, jak bardzo Tobie brakuje wyjścia ze znajomymi do restauracji, do kina, innych aktywności, które dotąd były Twoją przyjemnością i odskocznią. Może to pomoże Ci spojrzeć z empatią na dziecko w tej trudnej sytuacji i przekieruje myśli oraz emocje w stronę rozczarowanego malca, a nie obserwujących przechodniów czy spojrzeń z okien mieszkań.
- Jeśli ktoś krytykuje to, jakim rodzicem jesteś, komentuje Twoje trudne momenty z dzieckiem i wyciąga wnioski jedynie na podstawie słyszanych dźwięków, powtarzaj sobie: „To ta osoba ma z tym problem, to są jej emocje, nie moje. Ja poczekam, aż moje dziecko się wyciszy, pomogę mu z tym”.
-
Takie ograniczenie przestrzeni, zawężenie granic i brak wyboru sposobu spędzania czasu tak, jakby się chciało, może być bardzo trudną sytuacją dla dziecka, jak i rodzica. Jednak to dziecko ma najmniejsze możliwości radzenia sobie z tą sytuacją, potrzebuje osoby dorosłej, aby pomogła mu regulować napięcie emocjonalne związane z nowymi, przedłużającymi się dla niego ograniczeniami.
Higiena rodzica i profilaktyka złości
Tak, jak złość dziecka może „zarazić” Ciebie i wprawić w ruch błędne koło emocji, tak Twój spokój pomaga dziecku w regulowaniu swoich uczuć. Ale jak mówi przysłowie, z pustego i Salomon nie naleje. Jeśli nie zadbasz o swój odpoczynek, sen, ruch fizyczny, przyjemności, w momentach kryzysowych trudno będzie Ci znaleźć w sobie siłę na poradzenie sobie z problemami. Może to być trudne w sytuacji ograniczenia możliwości wyjścia z domu, zamknięcia miejsc publicznych, ale dobrze jest szukać choć najmniejszych sposobów na utrzymanie ruchu, przyjemności, aby zachować poczucie sprawstwa, a zmniejszać poczucie bezradności.
- Pamiętaj o sobie! Może martwisz się o własnych rodziców? Albo o swoją sytuację zawodową? Może ktoś bliski został zarażony i obawiasz się o jego stan zdrowia? Pomyśl co się z Tobą dzieje, jakie masz myśli, emocje, jak się czujesz?
- Wyciągnij wnioski z trudnej sytuacji, pomyśl, jak można jej uniknąć w przyszłości.
- Zadbaj o otoczenie, dostosuj je do temperamentu i potrzeb dziecka, zredukuj możliwe szkody – np. jeśli dziecko zrzuca naczynia na podłogę, daj mu plastikowe talerze.
- Obserwuj dziecko, ucz się jego reakcji, temperamentu, oznak, gdy zbliża się do swojej granicy cierpliwości i wytrzymałości.
- Rozpoznawaj swoje granice, jakie sytuacje odbierasz jako podbramkowe, co wzmaga Twój stres (np. upał, głód). Może zmieniają się one podczas akcji #zostanwdomu i innych okoliczności związanych z koronawirusem?
- Ustal swoją „skalę złości” i informuj dziecko, na którym poziomie w danej sytuacji się znajdujesz (jeżeli taka forma się przyjmie, dziecko może również stosować swoją skalę, informując Cię na jakim poziomie jest w swoich emocjach). Możecie używać cyfr, buziek, porównań.
- Zaakceptuj emocje – zarówno swoje, jak i dziecka – pozwalają poznać Wasze potrzeby
- Artykuł pochodzi ze strony: www.rodzice.fdds.pl
Czego_dzieci_nam_nie_mowia-genially.pdf
Zagrozenia_wspolczesnych__dzieci_imlodziezy.pdf
Jak rozwijać umiejętności emocjonalno - społeczne
W załączonym pliku przesyłamy Państwu propozycje jak wzmacniać i rozwijać u dziecka umiejętności społeczne w warunkach domowych. Klikając na poszczególne obrazki zostaną Państwo przekierowani do stron internetowych z opisem poszczególnych pomysłów.
jak_rozwijac_umiejetnosci_spoleczno-emocjonalne.pdf
Ile_dziecko_moze_spedzac_czasu_przed_multimediami.pdf
Dla uczniów: Sposoby na odprężenie i zadbanie o siebie w domu. pdf
Dla uczniów i rodziców:
mądrze kochać dzieci
apteczka pierwszej pomocy
psychologicznej & pedagogicznej!
Obecna rzeczywistość, w której się znaleźliśmy stawia przed nami, rodzicami, prawdziwe wyzwanie. Musimy być dla naszych dzieci nie tylko rodzicami, ale także nauczycielami, wychowawcami, przyjaciółmi i towarzyszami zabaw. Musimy zastąpić im kolegów, znajomych, dziadków, nauczycieli itp.. Przy tej okazji mamy sporo własnych obowiązków i trosk dnia codziennego. Martwimy się o bezpieczeństwo, dobrą egzystencję, zdrowie, a nawet i życie naszych najbliższych. Martwimy się także ogólną sytuacją panującą w naszym kraju i na świecie. Na koniec musimy też wykonywać swoje obowiązki domowe i zawodowe. Wielu z nas wykonuje pracę zdalną, dlatego wymaga to od nas czasu, skupienia i zaangażowania. W tej trudnej sytuacji i przy tak dużej ilości obowiązków nie możemy jednak zapominać o tym, że przede wszystkim jesteśmy rodzicami naszych dzieci i kochamy ich z całych sił. Pamiętajmy jednak, iż nasza miłość powinna być bezgraniczna, ale mądra. A oto kilka rad, żeby tak właśnie było:- kochajmy bezwarunkowo– dzięki takiej miłości dziecko rozwija skrzydła,
- nie wymagajmy od dziecka więcej niż od siebie,
- do budowania własnego autorytetu nie używajmy siły ani strachu wobec dziecka,
- bądźmy rodzicem dobrym zamiast być rodzicem idealnym, nie ma ludzi idealnych,
- przyznajmy sobie prawo do błędu. Uczmy dziecko tego, że przyznanie się do błędu nie jest oznaką słabości, nie jest niczym złym, a wręcz przeciwnie, jest wartością bardzo cenną,
- wymagajmy od naszego dziecka tyle, ile jest ono w stanie nam dać, niech wymagania będą dostosowane do jego wieku i możliwości,
- bądźmy konsekwentni w swoim postępowaniu wobec dziecka,
- nie krytykujmy nadmiernie zachowań dziecka,
- jeżeli już krytykujemy, to konkretne zachowania, a nie samą osobę dziecka,
- określajmy dziecku w sposób jasny, zrozumiały i konkretny nasze wymagania oraz zasady i reguły postępowania,
- ułatwiajmy dziecku przeżycie sukcesu, co rodzi w nim większe poczucie kontroli nad własnym działaniem,
- zauważajmy i nagradzajmy oraz chwalmy wszelkie osiągnięcia naszego dziecka,
- nie hamujmy jego aktywności- umożliwiajmy mu pełen rozwój jego zainteresowań oraz pasji życiowych,
- zaspokajajmy wszystkie podstawowe potrzeby naszego dziecka,
- zachowujmy we wszystkich oddziaływaniach wychowawczych równowagę, unikajmy zarówno nadmiernego pobłażania, jak również nadmiernej surowości wobec dziecka,
- bądźmy wyrozumiali i cierpliwi wobec dziecka,
- stopniowo, ale systematycznie wdrażajmy dziecko do samodzielności oraz zaradności życiowej,
- dbajmy o to, by dziecko zawsze kończyło raz rozpoczętą pracę,
- nie ośmieszajmy dziecka w przypadku niepowodzeń oraz nieodpowiedniego zachowania,
- rzeczowo i spokojnie rozmawiajmy z dzieckiem w sytuacjach trudnych, konfliktowych – przebieg i charakter rozmowy powinien być dostosowany do wieku dziecka,
- szukajmy wspólnie z dzieckiem rozwiązań i dróg wyjścia z różnych problemowych sytuacji,
- dyskretnie kontrolujmy poczynania i działania dziecka, a w chwilach trudnych wkraczajmy z życiową pomocą,
- nie hamujmy potrzeby ruchu dziecka - w określonym natężeniu jest ona czymś naturalnym,
- zachęcajmy i wdrażajmy dziecko do mądrego spędzania czasu wolnego – ograniczajmy dziecku możliwość oraz czas korzystania z telewizji, komputera, telefonu komórkowego itp.,
- podkreślajmy zalety dziecka i jego osiągnięcia, to pomoże mu w wyrabianiu poczucia własnej wartości, a także pewności siebie,
- unikajmy porównywania dzieci - każdy z nas jest inny,
- nie chrońmy dziecka przed wszystkimi trudnościami- nie wszystko w życiu idzie jak po maśle, w życiu są wzloty i upadki, a dziecko powinno mieć tego świadomość,
- uczmy dziecko radzić sobie z pewnymi trudnościami, to rozwija w nim samodzielność i zaradność życiową,
- nie zawstydzajmy dziecka w celu rozwoju jego aktywności,
- dostarczajmy dziecku pozytywnych wzorców zachowania – pamiętajmy, że dziecko uczy się przez naśladowanie, my natomiast jesteśmy modelem i wzorcem dla dziecka,
- stawiajmy dziecku jasne granice – ono musi znać obowiązujące reguły i zasady postępowania oraz musi mieć świadomość konsekwencji złamania ich,
- nie wyręczajmy dziecka z jego prac i obowiązków – które powinny być dostosowane do jego wieku i możliwości,
- nie wykonujmy czynności za dziecko – bądźmy zawsze w pobliżu, obserwujmy, podpowiadajmy, doradzajmy i pomagajmy, bądźmy obok dziecka,
- słuchajmy zawsze swojego dziecka,
- wysłuchujmy swoje dziecko zawsze do samego końca, nie lekceważmy go, bądźmy cierpliwi i starajmy się je zawsze zrozumieć,
- nie oceniajmy zachowania dziecka zbyt pochopnie,
- chwalmy dziecko za każdy jego sukces, nawet ten najmniejszy,
- doceniajmy wysiłek i starania dziecka,
- pamiętajmy, aby podziękować dziecku za jego pomoc, życzliwość, wysiłek i pracę- nie wstydźmy się tego,
- nie wstydźmy się okazywać wobec dziecka własnych uczuć i słabości,
- pamiętajmy, aby w życiu dziecka (zwłaszcza tego małego) każdy dzień był przewidywalny i uporządkowany – stałość i rytm dnia codziennego oraz życia rozwija w dziecku poczucie bezpieczeństwa,
KOCHAJMY DZIECKO Z CAŁEGO SERCA – JEDNAK DBAJMY O TO, BY BYŁA TO MĄDRA MIŁOŚĆ !!!!!Życzymy Wszystkim rodzicom wytrwałości w działaniu i sukcesów w wychowywaniu dzieci. Aby Wasza miłość była mądrą miłością.
30.04.2020
Drodzy rodzice dzieci w wieku szkolnym,
możliwe, że skłaniacie się teraz do tego, aby ułożyć bardzo dokładny plan dnia dla swoich dzieci. Macie duże nadzieje na wielogodzinną naukę wraz z rozmaitymi aktywnościami online, eksperymentami naukowymi i opracowaniami książek. Ograniczacie dostęp do elektroniki, aż wszystko będzie zrobione! Proszę abyście pamiętali o tym:
Nasze dzieci boją się tak samo jak my. Nasze dzieci nie tylko słyszą wszystko, co dzieje się wokół nich ale również odczuwają nasze nieustanne napięcie i stres. Jeszcze nigdy nie przeżyły czegoś takiego. Pomysł, aby przez kilka tygodni nie chodzić do szkoły początkowo brzmiał wspaniale. Dawał wyobrażanie wesołego czasu, jak w wakacje, a nie rzeczywistości oznaczającej bycie uwięzionym w domu, bez możliwości spotykania się z przyjaciółmi.
W najbliższych tygodniach problemy z zachowaniami Waszych dzieci będą się nasilały. Strach, złość czy protesty dotyczące tego, że nie mogłam robić wszystkiego, jak zazwyczaj – to będzie się zdarzało. Będziecie obserwować w najbliższych tygodniach kolejne ataki, napady złości i oznaki buntu. To jest normalne i w tych warunkach należy się tego spodziewać.
To, czego potrzebują teraz dzieci, to czuć się kochane i bezpieczne. Czuć, że wszystko będzie dobrze. A to może oznaczać konieczność zarzucenia waszych planów i okazania jeszcze większej miłości Waszym dzieciom. Pieczcie ciasta i malujcie obrazy. Grajcie w gry planszowe i oglądajcie razem filmy. Zróbcie wspólnie jakiś eksperyment naukowy albo znajdźcie wirtualne wycieczki po zoo. Zacznijcie całą rodziną czytać jakąś książkę. Okryjcie się ciepłym kocem, przytulcie i nie róbcie nic.
Nie martwcie się o to, że stracicie coś z programów szkolnych. Każde dziecko siedzi w tej łodzi i wszystko będzie dobrze. Kiedy znowu wrócimy na zajęcia wszyscy wspólnie skorygujemy kurs i spotkamy się z naszymi uczniami w tym miejscu, w jakim są.
Nauczyciele są fachowcami! Nie toczcie walk z Waszymi dziećmi dlatego, że nie chcą dodawać. Nie krzyczcie na swoje dzieci, kiedy nie chcą iść zgodnie z programem. Nie przymuszajcie ich do 2 godzin nauki, jeśli bronią się przed tym.Jeśli mogę się z Wami podzielić jednym, to właśnie tym: na końcu zdrowie psychiczne naszych dzieci będzie dużo ważniejsze niż ich umiejętności akademickie. A to, co czuły w tym czasie, zostanie z nimi jeszcze na długo po tym, kiedy zatrze się już wspomnienie o rzeczach, które robiły w czasie tych tygodni. Myślcie o tym każdego dnia."
Trzymacie się ciepło i zdrowo….
Powodzenia!
Pozdrawiamy bardzo serdeczne!
23.03.2020
#zostańwdomu w czasie pandemii !!!
Wiele osób podejmuje słuszną decyzję, by aktualnie pozostać w domu, a tym samym uniknąć skupisk ludzi i zmniejszyć ryzyko zarażenia siebie lub innych. Może to przyczynić się do pogłębienia poczucia wyizolowania, bezradności czy przygnębienia oraz sprawić, że będziemy się bardziej zamartwiać i „przeżuwać” emocje, czyli nadmiernie się na nich koncentrować. Bardzo ważne jest, by pamiętać, że te uczucia nie towarzyszą tylko nam. Uczestniczymy w ogólnoświatowej pandemii, która powoduje obawy m.in. o życie swoje i bliskich, o sytuację gospodarczą w kraju i na świecie, o to czy możliwy jest powrót do sytuacji „sprzed wirusa”.
Jeśli budzisz się rano zmartwiony i przygnębiony, pełen obaw i lęku i myślisz, że „w zamknięciu” nie masz co ze sobą zrobić, to chcemy zaproponować Ci 10 sposobów zaproponowanych przez Roberta R. Znormalizuj swoje uczucia.
1-Znormalizuj swoje uczucia.
Często czujemy, że nie potrafimy poradzić sobie z naszymi negatywnymi uczuciami, zwłaszcza przy wysokich standardach otoczenia dotyczących radzenia sobie z nimi. Klasycznym przykładem jest bycie na siebie złym za to, że czuję się źle. Odczuwanie zmartwienia, lęku, przytłoczenia i bezradności jest normalne i uzasadnione w sytuacji, w której się znaleźliśmy. Boimy się o siebie i innych, a nie jesteśmy robotami, mamy więc prawo do odczuwania wszystkich tych uczuć. Pozwólmy sobie na to, jednocześnie pilnując, by negatywne myśli nie przejęły nad nami kontroli. Spróbujmy tym uczuciom zaradzić. Przede wszystkim skoncentrujmy się na tym, co możemy kontrolować. Posiadanie kontroli zmniejsza poziom naszego lęku – nazwijmy uczucia, które czujemy i zaakceptujmy fakt, że się pojawiły. Emocje wpływają bezpośrednio na nasze samopoczucie. Świadomość ich występowania pozwoli nam lepiej nad nimi panować. Leahy, by poradzić sobie z tymi myślami i uczuciami.2- Spróbuj skontaktować się z bliskimi: rodziną i znajomymi.
Zapytać, czy czują się dobrze, czy niczego im nie potrzeba. Ewentualnie zastanówcie się jak możecie sobie pomóc bez wychodzenia z domu. Wielu seniorów nie jest tak biegłych w wykorzystywaniu Internetu jak młodsze generacje. Zrobienie dla rodziców/dziadków zakupów online może być oczywistym rozwiązaniem dla Was, ale nie dla nich. Warto im to podpowiedzieć. Można też skorzystać z aplikacji ihelpapp i zorganizować pomoc bliskim, którzy mieszkają daleko od nas. Zapytaj bliskich, jak znoszą tę sytuację. Zadzwoń, napisz SMS, wykorzystaj połączenia video na Messengerze, Instagramie, Skype lub innych dostępnych aplikacjach. To, że pozostajemy w domach nie oznacza, że nie możemy widywać się z innymi. Wykorzystajmy w całości możliwości technologii, którą dysponujemy. Postarajmy się codziennie z kimś porozmawiać.Zaplanuj codzienne aktywności.
To, że przebywamy w domach, nie oznacza, że nie mamy nic do zrobienia. Prawdopodobnie większość z nas ma takie czynności, które odkładaliśmy w nieskończoność – teraz mamy na nie czas. Wspomóżmy się listami „to do” – wypunktujmy rzeczy, które chcemy zrobić danego dnia, bez znaczenia, czy zajmą nam 15 minut (wypicie kawy) czy 2 godziny (ułożenie książek na regale – wreszcie!). Wprowadzenie listy pozwoli nam zauważyć, że naprawdę mamy co robić, a odhaczanie wykonanych czynności wpłynie pozytywnie na nasze poczucie sprawczości i skuteczności i odwróci uwagę od zmartwień. Pod koniec dnia zrewidujmy listę, przenieśmy niedokonane czynności na następny dzień lub tydzień. Ta technika, wykorzystywana w terapii poznawczo-behawioralnej, znana jest ze swojej skuteczności, ponieważ pozwala zauważyć celowość zachowania, poprawia samopoczucie i pozytywnie wpływa na nastrój. Ponadto, zachowanie struktury dnia pozostawia mniej czasu na odczuwanie lęku.4- Potraktuj ten okres jako czas dla siebie.
Prawdopodobnie znane jest wam poczucie „uciekania czasu przez palce”. Aktualnie mamy naprawdę dużo czasu do wykorzystania. Możemy wybierać spośród aktywności, na które notorycznie nam go brakowało. Wykorzystajmy go dla siebie – tak jak chcemy, by sprawić sobie przyjemność i oderwać się od nieprzyjemnych myśli. Wiele instytucji oferuje zajęcia online – zwiedzanie wystawy, oglądanie spektaklu, wspólny trening, zajęcia jogi czy webinary (polecamy w szczególności te organizowane w Strefie Psyche Uniwersytetu SWPS). To wspaniała możliwość, by spróbować czegoś nowego bez wychodzenia z domu. Jeśli pojawią się problemy ze znalezieniem zajęcia – wróćmy do naszej listy. Z pewnością w naszych domach czają się jakieś zaległe książki do przeczytania.5- Zrób to, co do tej pory zawsze odkładałeś/odkładałaś.
Są takie czynności, za którymi nie przepadamy i które zawsze lądują na końcu listy „do zrobienia” – kwiat, który dawno powinien być przesadzony, zbyt luźno dokręcone drzwiczki od szafki, rozgardiasz w najdalszym kącie szafy. Spójrzmy na nie teraz łaskawszym okiem. Zrobienie tego wszystkiego nie tylko zajmie nam czas, ale też pozwoli pozbyć się poczucia winy, że ciągle to odkładaliśmy.6- Poćwicz, a ściślej mówiąc: poruszaj się.
Platformy takie jak YouTube, Instagram czy Facebook zapewniają nam nieograniczony dostęp do programów treningowych i ćwiczeń fizycznych. Można spróbować jogi, ćwiczeń rozciągających, mobilizujących, aerobowych, rolowania, technik automasażu, skakania na skakance i wielu innych form ruchu. Ci, którzy mówią o napływie endorfin po wysiłku fizycznym, naprawdę nie kłamią. Przekonaj się o tym.7- Jedz i pij! Tylko zdrowo.
Kiedy jesteśmy zestresowani, może pojawić się u nas tendencja do zajadania stresu lub preferowania wysokokalorycznych lub wysokocukrowych posiłków i napojów. Jeśli ją zauważymy, to zrobiliśmy pierwszy krok, by tego unikać. W miarę możliwości trzymajmy się naszej standardowej diety, unikając podjadania niezdrowych przekąsek. Mniejszy ruch zapewnia nam mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne – jedzmy, kiedy naprawdę zgłodniejemy, a nie dlatego, że się nudzimy. Przebywanie w domu to także okazja do eksperymentowania w kuchni i wypróbowania nowych przepisów. Jeśli macie taką możliwość i jesteście zwolennikami wspólnego gotowania, to idealna okazja, by kreatywnie spędzić razem czas. Co więcej, gotowanie z domownikami może przysłużyć się pogłębieniu więzi.8- Zrób listę zaległych filmów i książek.
Dzięki wielu platformom mamy nieograniczony dostęp do wielu produkcji filmowych i seriali – zarówno tych najnowszych jak i klasyków. Kto z nas nie marzył o całonocnym maratonie filmowym? Podobnie z książkami. Nawet, jeśli nie masz swojej własnej „kupki wstydu” nieprzeczytanych książek, piętrzących się obok łóżka, możesz skorzystać z dostępu do darmowych e-booków przez liczne portale (wystarczy wpisać w przeglądarkę Google „darmowe e-booki”). Nie żałujmy teraz czasu ani na maratony filmowe ani książkowe. Oglądajmy, czytajmy, a później wymieńmy się polecanymi tytułami ze znajomymi i rodziną.9- Wspieraj tych, którzy przeżywają trudny czas.
Pamiętajmy, że choć sytuacja dotyczy nas wszystkich, każdy z nas może reagować na nią w inny sposób. Jeśli masz świadomość, że ktoś może źle znosić aktualne warunki, odezwij się do tej osoby, zapytaj, jak sobie radzi, porozmawiaj, postaraj się rozweselić. Podziel się swoimi sposobami na izolację, zachęć do spróbowania ich. Poprzez pomaganie innym, pomagamy także sobie. I przede wszystkim bądźmy dla siebie życzliwi, bo jesteśmy w tym razem.10- Walcz akceptacją ze swoim poczuciem bezradności.
Sytuacja, w której obecnie się znajdujemy jest dla nas nowa i nieprzewidywalna. Nie mamy świadomości, jak długo potrwa ani jakie skutki przyniesie. Mimo tego, nie pozwólmy, by emocje wzięły górę. Ogrom ludzi na całym świecie pracuje nad tym, by zminimalizować zarówno ryzyko, jak i następstwa choroby. Jedynym słusznym postępowaniem jest stosowanie się do zaleceń przygotowanych przez Ministerstwo Zdrowia i Główny Inspektorat Sanitarny. Pamiętajmy, że robimy to dla wspólnego dobra: dla siebie, rodziny, przyjaciół, sąsiadów, współpracowników, osób starszych, osób, które chodzą do pracy, byśmy my mogli zostać w domu.Zachęcamy do wypróbowania powyższych kroków, by poradzić sobie z przymusową izolacją i podzielenia się własnymi sposobami na ten szczególny czas. Przedyskutujcie je z najbliższymi i wymieńcie się pomysłami.
Pamiętajmy, mamy kontrolę nad tym, co robimy na co dzień. #zostańwdomu i pomagaj w ten sposób.
Bibliografia:
Beck, J. (2012). Terapia poznawczo-behawioralna. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Leahy, R. (2020). Staying home during the pandemic. Psychology today.